Znowu podzieleni na dwie grupy torowa i endurowa.
Endurowa Maly Maciek Seba i Ja + grupenfurer. W zwiazku z tym ze wydawalo nam sie ze jeździmy jako tako grupen stwierdził że należy nas przekonać że jesteśmy w błędzie. Zabrał nas na nie trudną ale techniczną traskę. Walneliśmy wszystkie trudniejsze elementy które robiliśmy z Ralphem tylko w drugim kierunku.Już wiemy czemu tak to zostało poprzednio poprowadzone. Dodatkowa odmiana a zarazem nowością było mokre podłoże, prawdziwe lodowisko.
Mieliśmy dwa trudne elementy, podjazd którym zjeżdżaliśmy poprzednio a ja modliłem się żeby nie trzeba było tamtędy podjeżdżać(ale wtedy bylo sucho) i drugi krótki ale stromy po glinie z finałem po skale a wszystko przetykane korzeniami (dla mnie to była kaznia).
W nagrodę pojechaliśmy do jakiegoś miasteczka na kawe + 1,5 litra wody do niesamowicie klimatycznej knajpy na samym rynku.
Z stamtąd już powrot do domu. Podjeżdżamy pod ten stok na którym chciał dla mnie wołać karetkę - i złapałem gumę - krótka decyzja ja wracam drogą a reszta jeszcze ofikiem.
W nagrodę za ładne tempo dostaliśmy po piwie;)
Grupa torowa .......... wiem tylko tyle ze bylo foczenie.
To pisze ja Patka - grupa foczeniowa faktycznie sie foczyla. Troche sie poobijalismy z lenistwa a troche z braku sil !!! Masakra brak sil i do tego kamienie daja sie we znaki :( -ale Dominka byla najostrzejsza :) foczyla sie leniwym gazem pod kamienny podjazd :) - mimio lenistwa bylo super :) - pozdrawiamy Patka i ekipa Gas -oxerowa
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to dzien dzisiejszy byl najlepszy. szybkie tepo trudna technicznie trasa, slisko.richi przetrenowal nas bylo super.dobry trening przed zawodami, chyba wrocilem do dawnego tepa.
OdpowiedzUsuńPo powrocie kazdy musi miec tatuaz:
OdpowiedzUsuń1) lewa reka: CLUTCH CONTROL
2) prawa reka: GOOD TRACTION
... slowa elzbergowego Ralpha !!!!!
Do zobaczenia Patka
Cieszę się czytając pozytywne wiadomości a zarazem zastanawiam się czy Was jeszcze dogonię :] .
OdpowiedzUsuńJak już Maciek się wjeździłeś to nie ma odwrotu ,aby utrzymać formę musisz wystartować w pucharze !!
Klamka - Staram sie jak moge, Bogowie mi swiadkami Jehowy... ale jakos nie jedzie motor. Mea culpa mea culpa mea gasima culpa:). Wczoraj nie wyjechalam nawet z garazu... ale dzisiaj atakowalam granie - granie pozostaly twarde i nie wzruszone moimi lzami i siniakami. Motor czesto konczyl do gory kolami - chyba juz kazdy w ekipie sciagal badz wyciagal Gazele z tarapatow, szczegolnie Patka co mnie nie porzuca chociaz jestem miekka fajka i Piotr, ktoremu za to placa:D.
OdpowiedzUsuńAle prezent - dostalismy pamiatkowe koszulki. Wrescie cos czystego i pachnacego:) nie zdejme jej do... hmmm do nastepnej Hiszpanii?
OdpowiedzUsuńMi Elek przywiózł naklejki i czapeczkę :D:D
OdpowiedzUsuń