W miniony weekend odbyły się Mistrzostwa Świata Enduro we Włoszech. Niezwykle trudna kamienista trasa i wysoka temperatura nie przeszkodziły debiutantce Jane Daniels w wywalczeniu III miejsca w klasie kobiet !!!
Jechała na te zawody jako wielka niewiadoma, posiadała już spore doświadczenie w różnego rodzaju rajdach extremalnych typu Tough One, Eddy's Extreme Enduro i innych ... a ostatnio zadebiutowała w Erzberg Rodeo, który zwyciężyła w klasie kobiet.
Mistrzostwa Świata enduro są jednak zupełnie inną imprezą wymagającą nie tylko umiejętności technicznych ale również doskonałej kondycji i umiejętności wytrwania na motocyklu przez wiele godzin. Jak przypuszczam Jane dała z siebie więcej niż mogła bo po ukończeniu pierwszego dnia na 3 miejscu musiała skorzystać z pomocy medycznej i nawodnić się kroplówką. Ta niedyspozycja zmusiła ją do wycofania się drugiego dnia.
Jednak to co pokazała pierwszego dnia to niesamowita sprawa, udowodniła, że jest zawodniczką klasy światowej !!! a debiut na III miejscu stawia ją w pierwszym rzędzie w przyszłych zawodach.
Jane przegrała z tak znakomitymi zawodniczkami (starymi wyjadaczkami) jak Laia Sanz I miejsce oczywiście na GAS GAS EC250F i Lulu Puy II miejsce GAS GAS EC300. Do Ludviny miała stratę tylko około 1,5 minuty !! to naprawdę niewiele jak na cały dzień zmagań.Wygląda na to, że rośnie nam nowa gwiazda kobiecego enduro - szkoda tylko, że Jane nie startuje GAS GAS-em :)
Ludivine Puy - Laia Sanz - Jane Daniels
Prawdziwe objawienie ta Jan Daniels, taki Tedi tylko kobieta. Trzymam kciuki za jej sportowe dokonania.Maciek
OdpowiedzUsuńno SUPER .BYŁO by poLUKAĆ na trasie ...choć gratułi .;-)
OdpowiedzUsuńSądząc po małej ilości wpisów wnioskuję, że męskiej części enduro gul skacze, że dziewczyny tak dobrze jeżdżą :)
OdpowiedzUsuńMaciek