Google Website Translator Gadget

wtorek, 18 października 2011

Puchar Dolnego Śląska Cross Country Olszyna 16.10.2011

W międzyczasie oczekiwania na "chorągiewkę" w niedziele 16 października Panda Team i GasGas`owcy wzięli udział w ostatniej rundzie Pucharu Dolnego Śląska. Start i wyścig przeżyli:
- Patka
- Karola
- Łysy
- Michał
- Maciek B.
- Łukasz OO.
- Fly
- Kuba
ps. nie wliczając oczywiście przyjaciół, z którymi widujemy się zawsze na imprezach PDŚ :)


Drodzy startujący - podeślijcie krótki opis Waszych wrażeń z zawodów na mejl gabior1@wp.pl. Co dostanę to wkleję :] A już teraz pooglądajcie zdjęcia, które zrobiła nam Ola (dziękujemy!!).

FOTKI OLSZYNA 16.10.2011

FILM YOUTUBE OLSZYNA produkcji YATZA HD OFF-ROAD FILMS (dzięki FLY za adresik)

Do zobaczenia na chorągiewce! :D


PATKA GasGas EC125:
Na zawody tak średnio chciało mi się jechać. Dzień przed czyli w Sobotę dowiedziałam się od Karoliny, że organizator powiedział: "jak przejechałyśmy hałdę w Wałbrzychu to damy radę". No dobra my (ja, Maciek i Łukasz OO) dojechaliśmy na miejsce i w sumie to nie widać nic trudnego. Niestety ja i Maciek musieliśmy wrócić na stację benz. w Lubaniu tam spotkaliśmy Fly-a i tatę z Kubą, z którymi wróciliśmy do Olszyny. Po powrocie zobaczyłam nie najlepsze miny ekipy Gas-o / Pandowej i słuchałam z
przerażeniem co mnie czeka.
No dobra idziemy się zapisać, szybkie wypełnienie zgłoszenia i równie szybkie przyjęcie, odebranie nr startowych i wio do wozu ubrać co trzeba. Odpaliliśmy maszynki i ruszyliśmy na kółko zapoznawcze. Łukasz OO. jechał z przodu pokazują lepsze miejsce przejazdu a Maciek dla asekuracji z tyłu. Jedziemy, jedziemy i początek spoko choć strach mnie jakoś dziwnie paraliżuje. Nagle zaczyna się pierwsze bagno brrr ... nie lubię i nie umiem jeździć w błocie (do przećwiczenia - koniecznie). Spoko udało
się, nagle następne błoto i podjazd i następne i następne i podjazd i następne i zjazd i bagno i podjazd i już mi się pomieszało jakie błoto kiedy było! Jakoś dojechaliśmy na linię startu, tzn ja jakoś ... i tu zmartwiona czekałam na Fly-a (debiut w zawodach) nie ma go i nie ma. Karolci tez jeszcze nie było ale był z nią Michał więc wiedziałam, że gdzieś są. Klasa E2/E3 już wystartowała a Fly-a nie widać. Już się załamałam, że się obrazi na mnie, że namówiłam/namówiliśmy go na start i jak ja nie najlepiej sobie radziłam na trasie to jak on sobie radzi!!! I nagle jest pojawił się z uśmiechem i hasłem: "nie przewróciłem się ani razu" - yeah pomyślałam i po chwili nie czekając na Karolcie i Michała ruszyliśmy do boju. I tak sobie śmigaliśmy przez dwie godziny. Fajnie, że na drugim okrążeniu byli już kibice to pomagali w niektórych miejscach - dzięki !!! Co okrążenie to pytałam funkcyjnych jak najlepiej jechać to błotsko - nie umiem i nie umiem ale jakoś dałam radę zrobić 5 kółek.
Ostatnie już po czasie i jak to w moim przypadku bywa dojechałam na samym końcu i już nawet kibiców nie było na trasie a akurat wtedy jakoś marnie mi szło i same podnoszenie motocykla to była katorga. Jak dojechałam do końca to trochę przykre było, że nie zmieściłam się w czasie a Pan mi powiedział: "no chłopcze zjedź już tutaj tędy, już nie liczymy" :D - tak więc chłopiec zjechał do swoich!!!
Zawody ocenia na bardzo bardzo fajne i męczące, i dzięki dla mojego Maćka, Marcina, Łukasza z Nowej Rudy, Naszej Oli i dziewczyn z MK Siedlęcin za dopingujące okrzyki podczas zawodów, i dzięki również dla wszystkich pomagających na trasie i całej ekipie Gas-o / Pandowej!!!!!

ŁUKASZ OO. GasGas EC125:
Niedzielne zawody były bardzo udane. Przede wszystkim podobała mi się trasa - bardzo zróżnicowana, dobrze oznakowana i długa (trudno było zapamiętać wszystko). Jedno okrążenie trwało około 17 minut!! Dzięki temu też trasa nie była w ogóle zakorkowana i w większości jechało się samemu w swoim tempie. Po drodze było wszystko co do przedniej zabawy potrzeba: las, podjazdy, łąki, długie proste, koleiny, dużo błota i fantastyczny tor crossowy z hopkami. Dodatkowo mieliśmy piękną, słoneczną pogodę. Ponieważ nie było Lenego, nie miałem kogo ścigać ;P Totalnie na luzie pojechałem sobie i dzięki takiemu podejściu miałem dużą frajdę z jazdy (i co ważne bez żadnych przykrych wywrotek). Przed startem poszliśmy na piechotę zobaczyć przeprawy błotne, o których poinformowali nas organizatorzy. Rzeczywiście, błocko robiło duże wrażenie. Pierwsza myśl to jak sobie dziewczyny tu poradzą i FLY? Obawy okazały się jednak nieuzasadnione, bo lepiej czy gorzej, z pomocą lub bez udawało im się przejeżdżać olszyńskie bagienka :D Brawa! Na trasie ostro kibicowały nam dziewczyny z MK-Siedlęcin, co było bardzo miłe :) Jak zawsze byłem też pod wrażeniem prędkości z jaką jeżdżą koledzy z siedlęcińskiego klubu oraz Nowej Rudy (masakra). życzę sobie takiej odwagi! Krótko podsumowując - ostatnia edycja PDŚ była dla mnie jedną z najbardziej udanych z całego sezonu. Miejsce 8 na 17tu zawodników bardzo cieszy:] Dodatkowo, niespodziewany Puchar za osiągnięcia w CC od przyjaciół był dla mnie równie zaskakujący co wzruszający. Dzięki wielkie jeszcze raz! ps. a gazetkę poczytam sobie dopiero dzisiaj, ale BEZ ŻADNYCH ĆWICZEŃ! ;)

10 komentarzy:

  1. Fajnie było ale się skończyło! Maciek

    OdpowiedzUsuń
  2. hej.strasznie szczęśliwa TA EKIPA jak widać .super.super.po zawodach miny też były całkiem OK.nie ma foto ?wklejka cośś.może ktoś ma filmiki ? oglądałem jeden .pozdro do horongiewki .mały flyhttp://www.youtube.com/watch?v=pVQPFYj9CXo&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  3. LUK ,mój chłopcze czy moc jest nadal z tobą ...CZY jest w rozkladówce ??? trzym się .mały fly

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm ... myślę, że w rozkładówce :D
    Patka

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie że Michał dojechał do końca tym razem bez pecha , wszystkim oczywiście gratuluję startu i ukończenia zawodów .Dla Flya wszystkiego naj. na nowej drodze życia GOOD JOB!! :}

    OdpowiedzUsuń
  6. pozdrawiam te miłe panie które czasami podjazd blokowały wielkie brawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Co perfidne komentarze pod moim adresem, wypisuje się z bloga i...idę oglądać gazetkę dalej :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniec sezonu 2011 i cóż będą porabiać Wspaniali Opolscy Zawodnicy?Słowa uznania za samozaparcie i trudy,a także sportową postawę
    Dobrej formy na szare,jesienne dni-K.J.OO

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki za słowa uznania choć do doskonałości nam jeszcze daleko.Kto wie może za rok będzie lepiej, na razie trening przez zimę i planowanie przyszłego sezonu.Maciek

    OdpowiedzUsuń
  10. hej.dzięki REZI .mam nadzieję , że do przodu na GAS-ie .liczę godziny do CHORĄGIEWKI .zabieram dziewczynę i przyjeżdżamy .siemka.mały fly p.s.dobry trening nie jest zły???

    OdpowiedzUsuń