Google Website Translator Gadget

środa, 17 lipca 2019

Enduro - sprint 13-14.7.2019 ZLATÉ HORY

Pierwsza eliminacja Mistrzostw Czech w enduro sprintach odbyła się 13-14.lipca w Złotych Horach graniczących z Polskim Jarnołtówkiem. Frekwencja dopisała bo organizatorzy już w zeszłym roku przygotowali świetne zawody. Również tym razem stanęli na wysokości zadania i przygotowali jeszcze ciekawszą trasę, mimo że zawody miały w nazwie enduro sprint to nie zabrakło oprócz ciekawych i wymagających dwóch prób szybkości terenowej bardzo ciekawej dojazdówki. Cała trasa i baza zawodów była zlokalizowana na terenie ośrodka narciarsko turystycznego. Organizacja dopięta na ostatni guzik, świetnie oznakowana trasa i duża ilość sędziów na trasie to cechy Czeskich zawodów również tych w Złotych Horach. Na tak ciekawych zawodach nie mogło zabraknąć zawodników z Pandy i kilku naszych znajomych którzy świetnie zadebiutowali w czeskim enduro. W śród najszybszych zawodników Mistrzostw Czech w klasie E2-E3 wystartował Wojtek Latała na SHERCO SER 300, po zaciekłej walce, Sobotnie ściganie zakończył na 5 miejscu. Również w kategorii Mistrzostw Czech, tyle że w klasie E1 (125 cm 2t i 250 cm 4t) na KTM-IE wystartował Michał Bednarz. Michał jechał bardzo dobrze i z okrążenia na okrążenie poprawiał swoje czasy, to jednak nie wystarczyło do wskoczenia na podium. W sobotę Michał zajął 6 miejsce a w Niedzielę był również szósty. Trzeba pamiętać że poziom Czeskich Mistrzostw jest bardzo wysoki i wyrównany dla tego przebicie się do ścisłej czołówki klas Mistrzowskich jest wielką sztuką. W klasie Kobiet która jest tutaj zaliczana do Mistrzostw Czech doskonale spisała się Ania Mikołajek zajmując w dwóch dniach trzecią pozycje na sześć startujących. Na starcie niestety zabrakło Patrycji Komko która cały czas zmaga się z kontuzją barku. W klasie Kobiet wystartowała również nasza koleżanka Joanna Paluch która debiutowała w tego typu rajdach. Asia świetnie sobie poradziła i każdego dnia zajęła piątą lokatę. W kategorii Hobby Open na starcie stawili się Jacek Błaziak (37msc i 23msc), Krzysiek Gomoła (22msc) i Szalony Kropek (31msc i 22msc). Wszyscy trzej zasługują na słowa uznania za wolę walki i dobre pozycje na mecie. Szkoda że Kris nie wystartował w niedzielę z powodu awarii moto, bo szło mu bardzo dobrze i Niedziela mogła by się okazać jego najlepszym startem w karierze.  W Klasie Hobby Open zadebiutował mój kolega Tomek Pelczarski. Mimo złapanych czterech minut kary za błędne wjechanie na PKC Tomek zakończył zawody w połowie stawki. Warto podkreślić że Hobby Open była najliczniejszą klasą i liczyła ponad sześćdziesięciu zawodników. Jej szeregi zasilił również Michał Kampa który w Sobotę zajął wysoką siódmą lokatę a w Niedzielę otarł się o zwycięstwo. Niestety w dość tajemniczych okolicznościach Michałowi została naliczona kara dwóch min. przez co spadł z pierwszej na piątą pozycję. Wieka szkoda bo  było by to jego pierwsze zwycięstwo w Czeskim Enduro. W klasie Weteran HOBBY wystartowało dwóch naszych reprezentantów tj. Janusz Wilk i Maciek Brawata, czyli ja. Bawiliśmy się świetnie a Wilku gonił mnie i w Niedzielę zniwelował stratę do mnie aż do 30 sekund. Strach pomyśleć co było by trzeciego dnia zawodów gdyby takowy był. Wilk niestety też załapał się na karę dwóch min. i w Niedzielę spadł z trzeciego na piąte miejsce, też zaszczytne bo uhonorowane również pucharem. Mnie przypadło siódme miejsce w Sobotę i drugie w Niedzielę. Oprócz zawodników Pandy i wymienionych powyżej debiutantów w zawodach wystartowało jeszcze pięciu reprezentantów z Polski i kolejno SB/ND zajęli: Justyn Janas MCR II E1 - 2 i 1 miejsce, Radek Pientka MCR II VET Open 7 i 2 msc, Marcin Ratajczak Hobby Open 9 i 3 miejsce, Paweł Półtorak Hobby Open 26 i 4 miejsce, Tomasz Pelczarski Hobby Open 38 msc.
Podsumowując zawody, bardzo udane. Szkoda tylko że czeskie przepisy tak rygorystycznie traktują zatrzymywanie się na stopie. Tym bardziej że o interpretacji zatrzymania się decyduje jeden sędzia i nie ma możliwości weryfikacji takiej sytuacji. Dwu minutowa kara przyznana za nie zatrzymanie się na stopie ma decydujący wpływ na wynik zawodnika, a w ferworze walki można się zapomnieć i np. tylko przyhamować a nie stanąć jak słup, czego oczekują sędziowie.
Kolejne zawody w tym cyklu już 10.08 niedaleko Pragi. Zapisy już ruszyły, więc zachęcam wszystkich, bo naprawdę warto!

Pełna galeria zdjęć TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz