Po długim namyśle, co nie było takie łatwe postanowiłem sięgnąć po nowy motocykl Portugalskiej firmy AJP. Portugalczycy pod tą nazwą produkują motocykle terenowe od ponad 25 lat. Ich produkty adresowane są głównie do amatorów, nie zawodników tzw. profesjonalistów. No właśnie, co prawda nie uważam się za profesjonalistę, ale obawa czy AJP sprosta moim oczekiwaniom była głównym powodem moich wahań przed zakupowych.
Motocykl PR5 bo taki nosi symbol mój nowy nabytek wygląda bardzo atrakcyjnie, ma wiele ciekawych, nie standardowych rozwiązań a na dodatek cena zakupu jest bardzo konkurencyjna w porównaniu z innymi motocyklami klasy 250 4T, pod tym względem nie ma sobie równych. Tak więc decyzja podjęta! moto jest, pierwsze jazdy odbyte a o moich wrażeniach i wnioskach z eksploatacji będę was informował na bieżąco. Powiem tylko, że da się tym motocyklem zrobić więcej w terenie niż większości malkontentom mogło by się wydawać. Planuję też starty na AJP w Pucharze Czech enduro z których to będę relacjonował postawę moją i mojego nowego moto.

Więcej info z moich wrażeń już wkrótce !!!
*Trochę szczegółów technicznych.
AJP
PR 5 to obecnie najmocniejszy motocykl z gamy Portugalskiej firmy.
Występuje w trzech odmianach TRIAL, ENDURO i EXTREM. Różnice po między
nimi ograniczają się głównie do zastosowanych zawieszeń. Mój PR 5 to
model ENDURO, zastosowane w nim zawieszenia pochodzą z firmy Sachs,
amortyzatory te zarówno z przodu jak i z tyłu posiadają pełną regulację
dobicia i odbicia. Przednie rury mają średnice 48 mm i dysponują skokiem
30 cm. Tego typu zawieszenia stosowane są w wielu europejskich
motocyklach off road. Ja znam je między innymi z modeli EC gas gas-a. W
praktyce zachowują się doskonale, a pełny zakres regulacji pozwala
dostroić zawieszenie do naszych bardzo odmiennych potrzeb. W modelu
EXTREM zastosowano bardziej zaawansowane przednie amortyzatory marzocchi
z podwójnym obiegiem oleju. Cena jednak tego modelu jest znacznie
wyższa, a do jazdy enduro w zupełności wystarczą amorki z modelu enduro.
Wersja TRIAL jest adresowana do miłośników spokojnej mniej extremalnej
jazdy o charakterze bardziej trialowym, tutaj zastosowano zawieszenie o
mniejszym skoku i bez regulacji. Silnik zastosowany w PR5 to chłodzona
cieczą czterozaworowa dwieście pięćdziesiątka dysponująca mocą 28 km.
Sześciostopniowa skrzynia biegów zapewnia doskonałe dopasowanie mocy do
warunków terenowych. Mogłoby się wydawać, że stosunkowo niska moc może
przeszkadzać w sportowym stylu jazdy, takie też miałem obawy. Szybko
przekonałem się że nie osiągi na hamowni decydują o efektywności
poruszania się w terenie. Spokojny, ale nie leniwy charakter silnika
powoduję że motor nie zrywa łatwo przyczepności co bardzo ułatwia
zaliczanie podjazdów, a trzymanie gazu nie jest tak wymagające fizycznie
jak w przypadku mocniejszych moto. Owszem taki charakter silnika wymaga
zmian w stylu jazdy, głównie w zakręcie nie ma efektu dynamicznego
wyjścia. Dodatkową zaletą jest zastosowany wtrysk paliwa który
bezbłędnie zapewnia dostawę paliwa do głowicy, nie dopuszczając do tzw.
czkawki. Również rozruch moto na ciepłym i zimnym jest
bezbłędny. Kolejną ciekawostką jest zbiornik paliwa usytuowany pod
siedzeniem, w ten sposób mimo lekkiej nadwagi ok. 115 kg. motocykl jest
perfekcyjnie wyważony co przekłada się na bardzo łatwe prowadzenie i nie
odczuwanie masy. Rama jest kompozytowa, składa się z trzech elementów
łączonych za pomocą śrub. Połączenie elementów stalowych z aluminiowym
środkiem ramy jest bardzo nowatorskie i korzystnie wpływa na
wytrzymałość i stabilność ramy. Sprzęgło mimo braku hydrauliki jest
miękkie i dobrze dozowalne. Wysokie umieszczenie filtra powietrza w
miejscu gdzie zazwyczaj znajduje się paliwo powoduje, że nie musimy
obawiać się o jego zalanie wodą. Masa zastosowanych wysokiej klasy
podzespołów takich jak opony michelin, kierownicy reikona, zębatek JR i
wielu innych powoduje że AJP jest naprawdę solidną i bardzo przemyślaną
konstrukcją. Oczywiście są bardziej wyczynowe i bardziej popularne marki
moto. Mi jednak filozofia konstrukcji AJP bardzo się podoba i widzę w
tym motocyklu wiele podobieństw z motocyklami marki GAS GAS. Dodatkowym
atutem jest niska cena dzięki której zakup nowego moto może stać się
realny dla szerszego grona endurowców.
Wkrótce moje wrażenia z jazdy.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwreszcie znalazłem jakieś info odnośnie AJP na polskich stronach :). Od czasu "ujrzenia" sprzętu na targach w Poznaniu cały czas za mną chodzi i również noszę się z zakupem. Maciej czekam na relacje i wrażenia z jazdy! życzę świetnej eksploatacji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne info, trzymam kciuk za Wasze starty, mnie osobiście bardziej interesuje model PR4 240, będę śledził relacje testu, ceny ajp rzeczywiście konkurencyjne do profesjonalnych sprzętów, pozdro serdeczne! :)
OdpowiedzUsuńŁukasz, który model z 240 Cię zainteresował? Pzdr
OdpowiedzUsuńŁukasz jeśli chodzi o 240 to dobry pomysł, moto jest lżejsze o prawie 10 kg i nawet w wersji extrEm tańsze od 250 enduro.Ma 20 km i do enduro na pewno wystarczy. Pozdrawiam Maciek.
OdpowiedzUsuńjezu chłopaki dajcie spokój z tym czołgiem. jak widzę Maćka na hałdzie to tak jakby yeti zbiegało z Mont Everestu!!!! dużo huku i tylko patrzeć jak fiknie przez kiere!!!
OdpowiedzUsuńhi hi żartowałam :D moto naprawdę fajne!!! mało nim jeździłam ale nie czułam żeby ważył te 115kg! prowadzi się leciutko i przyjemnie! nie wyrywa rąk! po extremie śmiga jak dziki zwierz!!! robi każdy podjazd!!! mało pali :D więc super!!!
Pozdrawiam.
Patka
240 najbardziej zbliżona jest do CRFy 230, którą wspominam z sentymentem. Tyle, że CRFa miała amatorskie amorki, a w AJP jest wszystko co trzeba już dla oldboja ;) - i silnik chłodzony powietrzem, niewysilony + amory z odpowiednim skokiem. CRFa to było 23KM i wystarczyło do przejechania z adrenalinką PP w Opolu, więc myślę, że AJP do weekendowych smigów starczy. Plus opcja przemeblowania opon i używania na codzień w ruchu miejskim, ot taką hybrydę se wymyśliłem. Luk OO
OdpowiedzUsuńTo cię trochę na ziemię sprowadzę. AJP 240 ma 20 km i jest wyczuwalnie słabsze od HONDY, a zawias jest lepszy tylko w wersji EXTREM. A taka kosztuje już ponad magiczne dwadzieścia tysi. Dlatego lepszą opcją jest pr 5 enduro. Mocniejszy silnik i cena nie wiele wyższa. Chłodnice są bardzo wąskie i kompletnie nie przeszkadzają.Maciek.
OdpowiedzUsuńRaczej chińczyk w portugalskiej ramie...
OdpowiedzUsuń