Google Website Translator Gadget

wtorek, 24 czerwca 2014

Udany start Pandy w III i IV rundzie Pucharu Polski enduro.

Minął tydzień i już jest o czym pisać. Tym razem nasza ekipa Pandowiczów miała okazje powalczyć o kolejne punkty w Pucharze Polski w ENDURO w drugiej odsłonie tego cyklu, która odbyła się w Wałbrzychu. Wałbrzyskie zawody zawsze stały pod znakiem prawdziwej próby enduro poprowadzonej po zboczach hałdy Wiesław. I tak było tym razem, organizator, WSM Chełmiec przygotował długą, wymagającą technicznie i fizycznie próbę, której konfiguracja łączyła w sobie znane już odcinki z zupełnie nowymi zaskakującymi elementami. Trochę szkoda że te najciekawsze smaczki trasy były pominięte dla słabszych klas ale z drugiej strony takie rozwiązanie pozwoliło zawodnikom o słabszych umiejętnościach na bezpieczne zaliczenie rajdu. Jak to mówią wszystkim nie dogodzisz :) . Próba cross zlokalizowana była tradycyjnie częściowo na terenie zabytkowego stadionu przy ulicy sportowej, a częściowo na nieużytkach przyległych do stadionu. Próba w stosunku do zeszłego roku została mocno wydłużona a nowe odcinki w dużej mierze były bardzo szybkie i nic w tym złego, chociaż osobiście wolałbym większą ilość zapętleń po łące z większą ilością zakrętów. Bardzo podobał mi się nowy podjazd na tej próbie który wyrastał na trasie po długiej prostej i stanowił fajne urozmaicenie szybkiej trasy. Na stadionie zaraz po starcie przebiegał odcinek extrem, który dla słabszych fizycznie stanowił niezły wstęp do długiej próby crossowej. Było widać że wielu zawodników po przejechaniu tego odcinka musiało trochę przyhamować aby złapać drugi oddech a czas leciał nieubłaganie.
Trasa łącząca obie próby tzw. dojazdwka była mniej wymagająca a stosunkowo luźne czasy pozwalały na wyluzowanie na tych odcinkach. Zawody były przygotowane na wzór enduro sprintu i chyba tej formuły będzie się trzymać większość organizatorów Polskiego enduro. Trochę szkoda że dzisiejsze realia zmuszają organizatorów do skracania długości tras rajdów, a może trzeba trochę więcej się postarać w kwesti negocjacji przejazdów po terenach leśnych i piękne czasy powrócą! Ale nie ma co naerzekać, dla miłośników długich tras polecam Czeskie enduro.Żeby nie było za słodko to jedno zdanie krytyczne pod kątem trasy zawodów. Odcinki prób powinny być otaśmowane dwustronnie taki wymóg stawia regulamin i nie tylko chodzi o zgodność z regulaminem, ale również o bezpieczeństwo i sprawność w czytaniu trasy przez zawodników którzy nie jadą próby na orientację tylko na czas.  
Wymagające próby przyciągnęeły sporą liczbę zawodników, również co cieszy sporo zawodników zapisało się do klasy hobby. Hobbyści mimo zaliczania łatwiejszych odcinków prób wyglądali na mocno zaangażowanych w jazdę. W tej klasie dominowali goście z Czech którzy wyraźnie górowali umiejętnościami, szkoda że zawodnicy zagraniczni nie mają prawa do klasyfikacji w Pucharze Polski i Mistrzostwach, tam ich poziom zawodniczy bardzo by podniósł poziom rywalizacji.
W klasie kobiet wystartowało aż sześć Pań i trzeba przyznać że dziewczyny z zawodów na zawody prezentują coraz wyższą formę, oby tak dalej a może doczekamy się Polskiej reprezentacji kobiecej na six days a może chociaż na mistrzostwach Europy. Ja w to wierzę i mocno będę dopingował dziewczyny w zawodach enduro.
Jeśli chodzi o nasze zdobycze klubowe to w okrojonym składzie z powodu kontuzji i awarii sprzętów poradziliśmy sobie całkiem nieźle i zajęliśmy drugie miejsce w kategorii klubowej PP. Jeśli do rywalizacji powrócą pozostali zawodnicy Pandy, na pewno utrzymamy pozycje lidera w tej klasyfikacji. Tym razem punktowali: Jacek, który znowu zaliczył super zawody, Jacek co ty jesz na śniadanie (wiem pizze! tylko z czym?)? Pierwszego dnia zwyciężył mocną klasę Weteran, drugiego dnia nie zszedł z pudła zajmując trzecie miejsce. Michał, nasz prezes po nieudanym pierwszym dniu z powodu awarii moto drugiego dnia pojechał do końca choć z wyniku nie był zadowolony. Michała stać na dużo więcej, tylko musi lepiej przygotowywać motocykl przed zawodami.  Dobry start zaliczył Michał B. w klasie E2 zajmując 4 i 5 miejsca w poszczególnych dniach, wygląda na to że przełamał złą passę i oby tak dalej. Pierwszego dnia na starcie pojawił się Leny, szkoda że nie pojechał drugiego dnia bo wynik na pewno byłby lepszy. Nasz nieoceniony w swojej indywidualności kolega FLY tym razem nie zachwycił i nie ukończył żadnego dnia zawodów, chyba po sukcesie Frydlanckim trochę mu ciśnienie siadło, mam nadzieje że FLY wyciągnie wnioski z porażki i powróci do walki w wielkim stylu. Najrówniej pojechały nasze dziewczyny, zdobywając dla klubu spory zapas punktów, brawo!!! Najlepiej poradziła sobie a raczej poszybowała Patka zdobywając zasłużenie pierwsze miejsce w klasie Kobiet, wywalczyła sporą przewagę czasową nad drugą na podium Anią z Cieszyna. Nasze Karoliny podzieliły się piątą i szóstą lokatą i dotarły do mety obydwu dni zawodów za co im serdecznie gratuluje, w enduro liczy się skuteczność a nie tylko czasy na próbach.  Na trzeciej pozycji dojechała Justyna z Warszawy która mimo zaciekłej walki nie oddała miejsca na podium czwartej Agnieszce z Włodawy. Moje zdobycze punktowe też mnie cieszą, po dwóch dniach dobrej jazdy zająłem czwarte miejsce i awansowałem na trzecie miejsce w klasyfikacji rocznej. Plan wykonany!
Bardzo ciekawie wyglda rywalizacja w klasie junior 50, wielką sztuką jest poruszanie się małą pojemnością po trudnej technicynie trasie. Dodatkowego uroku tej klasie dodają rodzice startujących zawodników którzy bardzo mocno angażują sie w starty swoich mistrzów enduro.
Mam nadzieję że Polskie enduro powróci do tradycji długich rajdow a enduro sprint nie bedzie środkiem zastępczym a raczej rozwinie się jako dodatkowy cykl tak jak ma to miejsce we wszystkich krajach z tak wspaniałymi tradycjami jak nasz kraj w tej niezwykłej dyscyplinie jaką sa rajdy enduro.
Na koniec bardzo dziękuję ekipie kibiców z Opola tj. Sabinie , Zbyszkowi i Widmo za doping i pomoc na extremie.

więcej fotek: MOTO FOTO ROCK
więcej fotek: Beata i Seba
więcej fotek: Arkadiusz Polerowicz
więcej fotek: Wałbrzych24

2 komentarze:

  1. Fajna relacja.. Maćku tak jest Twój plan wykonany czego gratuluję .. zorientowanie na cel i realizacja BRAWO :D
    Patka fruwa i łoi nas skutecznie :D ale nie załamujemy się, tylko będziemy ciężej pracować, więcej ćwiczyć, jeść tak dużo jak ona ;) i jeździć jeździć jeździć :D .. pozdrawiam wszystkich.. było super, extra jak zwykle z wami .. Ania z Cieszyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje za wyniki dla wszystkich, fajnie, że na stronce pojawiają się świeże pościki z Waszymi wyczynami. Pozdro dla wszystkich! Łuk OO.

    OdpowiedzUsuń