Google Website Translator Gadget

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Wałbrzyski Enduro SPRINT

Jak zwykle życie zweryfikowało moje plany co do startu w Wałbrzyskim Enduro Sprincie i zamiast  wystartować w dwóch dniach udało mi się dotrzeć na Niedzielny start. W niedzielny poranek na płycie Wałbrzyskiego stadionu pojawili się również Łukasz, Roman, Kuba i Flay, ten ostatni z powodu kontuzji zabrał się ze mną w charakterze kibica i fotoreportera.  Tym razem frekwencja dopisała a płyta stadionu była cała zastawiona kamperami i teamowymi namiotami Czeskich zawodników. Oprócz naszej skromnej reprezentacji Pandy, z polskich zawodników na starcie stanęli koledzy z Nowej Rudy którzy jak się później okazało zdominowali klasę Hobby. Jedynym Polskim  zawodnikiem startującym w klasie E2 pucharu Czech był Robert Soćko z Jeleniej Góry który mimo nie doleczonej kontuzji wywalczył trzecie miejsce w swojej klasie. Po raz kolejny czescy organizatorzy udowodnili że wiedzą jak przygotować i przeprowadzić profesjonalne i ciekawe zawody, oczywiście przy współpracy Wałbrzyskiego klubu WSM Chełmiec. 


Zapisy i badanie tech. przebiegło sprawnie a kwestia ubezpieczenia była dowolna tzn. zawodnik decydował czy chce je wykupić, łączny koszt wpisowego z ubezpieczeniem za jeden dzień to 125zł. Enduro Sprint rządzi  się swoimi prawami i ciężko go porównać do innej formuły zawodów, można powiedzieć że tempo rywalizacji jest podobne do cross country, natomiast wydzielone próby i sposób naliczania punków są podobne do klasycznych zawodów enduro.

Tak czy inaczej to super zawody, szkoda że nie przyjęły się jeszcze w Polsce, bo ich przystępność dla zawodników i łatwość zorganizowania na pewno poprawiły by frekwencje na naszym krajowym podwórku enduro. Próba nr. 1 crossowa zlokalizowana koło stadionu w stosunku do zeszłego roku była udoskonalona przez dodatkowe zapętlenia biegnące po łące, była bezpieczna a jej konfiguracja pozwalała na upuszczenie nadmiaru adrenaliny. Druga próba będąca największą atrakcją i wyzwaniem tych zawodów była zlokalizowana na Hałdzie Wiesław, jej odmienność terenowa i stopień trudności powodowały uczucie przeniesienia się w inne miejsce na ziemi i tu znowu koledzy z Czech dali pokaz wiedzy na temat wytyczenia trasy terenowej, długa na sześć kilometrów, bardzo wymagająca fizycznie nie pozwalała na chwilę dekoncentracji. Mnóstwo zakrętów po trawersach, długie kamieniste podjazdy i zjazdy, wąskie ścieżki prowadzące przez wyżłobione zbocza dawały niesamowity efekt, po prostu prawdziwe enduro.

Obie próby były połączone krótkimi dojazdówkami,  które nie dawały zbyt wiele czasu na odpoczynek. Klasa Hobby pokonywała trasę rajdu czterokrotnie co dawało łącznie około 50 kilometrów super treningu terenowego, osobiście czułem pewien niedosyt, bo chętnie zrobił bym jeszcze parę kółek :).





5 komentarzy:

  1. Dla mnie formuła zawodów fantastyczna. Jedziesz na poziomie własnych możliwości, ścigasz się po dwóch bardzo konkretnych próbach, żadnych asfaltów hehe. Te zawody dostarczyły mi wiele satysfakcji, pomimo zajętego dalekiego miejsca ;) Rzeczywiście, mogłoby być jeszcze jedno kółko zamiast czterech, ale wtedy najprawdopodobniej wyzionąłbym na próbie enduro ducha ;)Szkoda, że w tych zawodach nie wystartował żaden poważny zawodnik z naszych MP Enduro, bo chętnie bym zobaczył na jakim poziomie są nasi vs. Czesi. Trzeba podkreślić, że koledzy zza południowej granicy jeżdżą niesamowicie i świetnie się ich ogląda. Oby organizowali dla siebie (nas) zawody w Polsce częściej :]

    OdpowiedzUsuń
  2. hej.mamy kolejny udany występ PANDOWCÓW - przynajmniej części klubu,a gdzie pozostali ? wszyscy dojechali do mety , dowieżli "banany " i ciekawe wrażenia z TRASY .ciesze się ,że choć pokibicowałem kolegom . niestety fotek wiadomego powodu .żal tylko ,że nie zobaczyłem próby na hałdzie .no nic .za rok będzie okazja ,a może STARTU ?FAJNA relacja .pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. A moja friendka dała czadu!!!! jupi baby górą :D
    Ze zdjęć (www.vervaracing.cz) wynika, że wśród zawodników czeskich króluje marka GAS GAS :)
    Mimo braku czasu na trening i nie uczestnictwo w pierwszym dniu zawodów nasi GAS GAS-owcy z Pandy świetnie sobie poradzili!! Gratulacje i do zobaczenia na następnych zawodach lub treningu!
    Patka

    OdpowiedzUsuń
  4. motocykle firmy husqvarna są dobre? nie wiecie ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Damian Kurowski klasę pokazał ; D
    Panda Racing standardowo pokazała klasę ; )

    OdpowiedzUsuń