Google Website Translator Gadget

czwartek, 20 października 2011

mały FLY i kraina błota .GAS GAS 125


tak to się zaczeło .skoro się powiedziało " a" to trzeba powiedzieć ... moja krótka jazda na GAS -ie to historia sierpniowa do dzisiaj więc nie zablysne ścisłym opisem zawodów , aczysto amatorskim spojrzeniem . tak to moj debiut na trasie i blogu .jak mówią "zawsze musi być pierwszy raz " no i stało się .choć można by pomyśleć ,że kolega chyba porwał się z motyką na słońce , ale jak ma się w ekipie tak intensywnie motywujących PATKĘ I MAĆKA to nie ma wyjścia . a co najważniejsze to dzięki nim głównie , ale i innym klubowiczom PANDA RANCNG udało mi się zdobyć trochę techniki i wiary w możliwości -DZIĘKI - proszę więcej .po wstępie przejdę do meritum . dzionek był chłodny więc trzeba się było szybko zapakować .dzięki uprzejmości kolegów ROMANA I KUBY JUNIORA zapakowaliśmy to cudo 125 GG na busa i w drogę .no wiecie czarna ,prosta do LEGNICY później w lewo ,i jeszcze raz w lewo prosta i OLSZYNA .no i jest TOR KLUBOWY -super jak na zdjęciach wygładzony wałkiem -:) .bułka z masłem !?? wysiady .wszyscy już są , maszyny porykują -pierwsze jazdy rozgrzewkowe .wyciągamy maszyny i graty .myślę no super ,suchutko ,słoneczko dam radę na oko nie ma tu nic niezwykłego trochę lasku w pobliżu .czego tu się bać ? będzie jak w WINOWIE . wskakujemy w zbroje i wtedy niespodzianka ,podchodzi kolega z 'piaskownicy " LUKASZ OO z prostym przekazem ," wiesz fly jak przejedziesz łąkę to będzie trochę błotka , ale to nic odkręć gas i ostro do przodu i po sprawie " myślę aha tylko czemu wcześniej nie jeździłem po błocie i w ogóle skąd oni tu wzięli błoto .dookoła sam piach .spoko ŁUKASZ coś tam czytałem o technice błotnej jakoś pójdzie .no to krótka rozgrzewka statyczna i na GAS a parę prostych .wkońcu odprawa ,jakoś nie czuję stresu przed startem . pada hasło na kólko zapoznawcze .stajem odpalamy i ruszją ostro do przodu ,a ja sobie pyrkam na końcu na razie nie odstaję bardzo . tor moto poszedł gładko ,osty zjazd i niespodzianka podjazd z najazdu błotnego 90 stopni ,pierwsza próba 50% i powrót .reszta pojechała mam go tylko dla siebie , maly rozpęd strzały ze sprzęgła -jest szczyt całe 3 m npm .jadę dalej laskiem pochwili punkt pomiaru czasu -slalomik między drzewkami co by sędziowie sobi wczytali numerk startowy -ale to dopiero początek kólka .ok jadę lasek,łączka parę zakrętów i jest ona , przeprawa błotna poniżej zjazdu wielkości polowy boiska -czarna i przeorana po stadzie rajdowców .decyzja zjazd na prawą stronę i tak jak przykazali gas do połowy i ostro do przodu bez marudzenia .GAS wyskoczył jak rozbrykany rumak i rzwawo wycina kolejną koleinę .jestem po drgiej stronie bagienka i wycinam pod górkę .wspaniałe uczucie ,rady się przydały nie odpuściłem i poszło no problem .super uczucie .i na tym bajka sie skończyła wjeżdżam do lasku .wszyscy odjechali .kolejne zakręty i ścierzki z koleinami ,jakoś powoli idzie do kolejnego ,kiedy to wyłania się piekny zjazd ,a na dole 2x większe bagienko ze sporymi kałużami niwiadomej głębokości .na dole pierwsi widzowie . którędy jechać ,decyzja na lewo w dół i poprwka gas do połowy i do przodu .trochę głęboko moto się zapada ,zeskakuję i podpieram na nogach ,strzelam sprzęgłem -udało sie bagno za mną .teraz 10 m podjazd w lesie z chopką na dole .powoli podjeżdżam i odkręcam gas .idę w górę ,ale nie do końca trzeba zawrócic i powtórka .teraz ostrzej z dołu ,więcej gas u i ostro w górę .to mi się podoba jestem na górze .dalej przed siebie -czas leci do następnej przeprawy ( kolejnośc może być pomieszana ) znowu zjazd tym razem wąsko w dół strumyczek z dużą koleiną i trawers pod górę .czuję ,że będą schody .zjazd ok ,wodna koleina gas nieśmiało ,idę w górę ,połowa podjazdu i stop brak prędkości .schodzę z GAS a .na dół nie wracam ,palę z kopa od pierwszego( dzięki MACIEK za super serwis GAS a ) i podrowadzam pod górę strzelając ze sprzęgła .wsiadam i dalej przed siebie .kolejne zakręty i kolejny podjazd ,a przed nim błotna pułapka i znajomi z PANDY intensywnie pracują nad uwolnieniem swojego rumaka .nie pomogę im bardziej więc jade dalej ,zbliża sie godzina startu i nie chcę stracić możliwości debiutu.jakoś wspinam sie pod górkę i do przodu . zaczynam się zastanawiać czy ta trasa nie jest trochę zadługa końca nie widać ,a miało być lekko i przyjemnie .to drugie i owszem ,ale lekko zdecydowanie nie jak dla mnie pierwszaka .no cóż po to tu jestem wię cisnę do przodu .słyszę w pobliżu ryk silnników -WYSTARTOWALI -krzyczę do sędziego która godzina ," 13.04 odpowiada " myśllę zdąrzę ,odkręcam gas .jeszcze zakręt ,prosta zjeżdżam z pagórka widzę moją E1 stoją gotowi do startu .dojeżdżam schodzę z moto PATKA uśmiechnięta ( w domyśle ,przeżył kólko zapoz.) patrzę na sędziego tablica 15 sekund start .myślę chyba odpocznę na trasie po tym pięknym kółku zapoznawczym dla "amatorów" . START wszyscy ruszaja ostro do przodu ,a ja na razie lapię kondychę na nastepne kólka .zgadnijcie co było dalej .jadę i to jest piękne .kończę bo już pólnoc i nie chcę przynudzać .jak KTOŚ doczytał do końc to może coś podrzucić w koment.zniosę każdą opinie .p.s. możliwy c.d pod tytułem : jak zrobic okrążenie w godzinę .nieżle się ubawiłem jak się dowiedziałem .pozdrodla startujących ,było super .mam nadzieję ,że nikogo za bardzo nie zblokowałem -starałem się ,do nowego sezonu .chętnie przyjadę do was do OLSZYNY ZNOWU I NA ZAWODY .hej .FLY

8 komentarzy:

  1. Brawo za debiut w zawodach i ciekawy opis na stronce :) Twój styl pisarski jest nie do podrobienia! Coraz wyższych lotów, FLY! :) Łukasz OO.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Fly! Fajnie, że naskrobałeś na stronce :D. Fajnie się czyta :)
    Debiut w zawodach jak najbardziej udany.
    Do zobaczyska.
    Patka

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjemnie się czytało. Tak przyjemnie, że gdzieś w pamięci przypomniałem sobie podobne odczucia, które towarzyszyły mi podczas moich pierwszych startów :). Było to dawno, dawno temu... Dzisiaj nawet takich sytuacji prawie nie zauważam (rutyna). FLY gratuluję ukończenia imprezy i wytrwałości na przyszłość.

    Pozdrowienia dla całego, symaptycznego zespołu PANDA RACING

    Roberto

    OdpowiedzUsuń
  4. HEJ. to jest dopiero fly ( na zdjęciu ) .dzięki PATKA i MACIEK .nawet świeczka niezła.mały fly

    OdpowiedzUsuń
  5. miło się czyta ROBERT takie słowa od gościa co tak wymiaqta leśnym ścieżkami ( przypominam się z TRENINGU w DZIKOWCU ) . czuję ,że to mnie kręci i oby sił starczyło . warto startnąć na próbę w każdym wieku choć nie czuję się jeszcze emerytem .co wy na to ?!mały FLY

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogłam się powstrzymać :D !!!
    Do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. FLY, chcialam zaznaczyc, ze na pewno pierwsze okrazenie zajelo by Ci znacznie mniej czasu gdybys nie zatrzymal sie i mi nie pomogl :)
    Dzieki za pomoc! Inaczej chyba nie dalabym rady sie stamtad wydostac :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O w m**dę, obrazek pełna klasa! Jest więc i logo dla Grześka - FLY, dawaj drukuj naklejki i obklejaj "setkę" :P Łukasz OO.

    OdpowiedzUsuń