Google Website Translator Gadget

czwartek, 17 marca 2011

Miniona niedziela

Jak to było w minioną niedziele , no własnie może troszkę opowiem .Zaczeliśmy podzieleni na dwie grupy hehe ja ,Elek i Patka z Maćkiem mieliśmy się spotkać w popołudniu  na Winowie jak wiecie z poprzedniego posta udało się :] . Ale od początku , Elek wpadł do mnie na haBecie troszkę po godzinie 10 mały serwisik mopetów i ruszyliśmy z misją a może raczej celem dotarcia do stacji już chyba z najdroższym płynem jakim jest 95-ka .Po drodze zboczyliśmy z kursu i z naszej betonki (taka scieżka ) zjechaliśmy w bliżej nie znane nam chaszcze .Parę dni wcześniej rozmawialiśmy aby  objechać tę kamionkę bo może być ciekawie i ciekawie było :-) .Myślałem że uda nam się pojechać cypelkiem ale niestety droga się skończyła po kilkudziesięciu metrach (troszkę się rozlało) Usłyszałem warkot silnika Bety patrzę a Elek wali piona ,zjechał krzyczy dawaj tam jest scieżka  .Pomyślałem OK jedziemy i ten kawałek "ścieżki" to był moment o którym chcę zapomnieć i nigdy już do niego nie wracać .Droga była totalnie dziewicza setki krzaków z kolcami które wbijały się i przebijały nasze ubrania okaleczając nam ręce (tu był apel Elka o zmaczetowanie traka) Jak już udało się wyjechać z dżungli Tarzana ukazała nam się enduromania , mianowicie (nie łatwy)  zjazd wprost do raju :-D Dziki las z mnóstwem przewalonych drzew , naturalnych wzgórek-pagórek i jakieś trzydzieści minut jazdy z prędkością może 10km/h .Nie było łatwo gogle parowały z dojazdu na stacje zrobiło nam się super enduro . Wyjechaliśmy z lasu  a tu kolejna fajna miejscówka troszkę taki gogolin kilkanaście różnych podjazdów o zróżnicowanych kontach pochylenia -nachylenia :-) .Powariowaliśmy troszkę i czas był mykać na tą naszą drogą misję , w planie była stacja na N.W.Królewskiej  ale pocałowaliśmy klamkę , więc musieliśmy tankować na mieście .Po tankowaniu maszyn i naszych brzusznych kamelbagów skierowaliśmy się na poligon .
 Winów nasz kochany poligon dziurawy jak szczęka emeryta pękał od kolesi z bronią ASG (pozdro dla Widma ,Maria i reszty żołnierzy ;-) ) Bus firmy Mparts zaparkowany Maciek z Patką już rozgrzani fajnie. Michał z Karoliną z Pandy i Janosik z rodziną  pomyślałem będzie się działo . Pośmigaliśmy endurową a może lepiej powiedzieć traską P.Kiełbasy i Elek zaczął wyszukiwać nowych miejsc .Elek jest na fali jeżeli chodzi o wynajdowanie nowych tras i dobrze nie jest nudno a czasem nawet wesoło .Znaleźliśmy a raczej Elek znalazł fajny podjazd porobiliśmy kilka prób z różnym skutkiem poczym pojechaliśmy z Maćkiem starą traske z przed kilku lat , no i Eluś nam się zgubił czekaliśmy na Ciebie lolku :->
Pojechaliśmy do busa wzieliśmy Patkę bo aż paliła się do jazdy i udaliśmy się ponownie na kiełbasiany szlak .Patrycja jechała na szpicy nadając fajne szybkie tępo ,zważywszy na kontuzje obu nadgarstków pełen szacun .Powygłupialiśmy się na żółtych piaskach co widać na filmikach i fotkach .
Dzień się pomału kończył wraz z naszymi siłami ostatni wypad na żwirownie i do domu ,takie było założenie .
Po drodze wjechaliśmy do lasu przypominającego troszkę górski lasek fajny nie najtrudniejszy ale napewno dający dużo frajdy .Tu niestety kończy się moja jazda tak mi się spodobało że po stanowiłem sobie wrócić i przejechać go raz jeszcze .Na kierownicy zawinął mi się jakiś upierdliwy czerwony krzak i odgryzł mi przewód sprzęgła jak pech to tylko trzynastego :-D Całe szczęście że Maciek był busem i podrzucił mnie do domu za co raz jeszcze duże Dzięki .
Tak w skrócie spędziliśmy niedziele trzynastego pozdrawiam Rezi ;-)

3 komentarze:

  1. Najlepszy tekst: "... i udaliśmy się ponownie na kiełbasiany szlak" :D

    Tak dzień był udany, szkoda że nie wszyscy mogli śmigać z nami np. Łukasz i Klamka :) do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, CO SIĘ Z NIMI DZIEJE?? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem co z Toba Zolty Bracie, ale ja cierpie straszne ze mnie tam z nimi nie bylo. Nie zaluje tych 3E za godzine korzystania z internetu, bo smieje sie i placze czytajac wasze relacje i komentarze, ogladajac filmiki i zdjecia. Wracam wkrotce i chce zobaczyc i przejechac wszystkie te tarzanskie i kielbasiane trasy:D. Klamka
    pip

    OdpowiedzUsuń